Według różnych statystyk blizny ma 75 do nawet 90 proc. z nas. Noszą je także osoby z pierwszych stron gazet. Jakie są blizny u gwiazd?
Prawdopodobnie najbardziej znane blizny to te na twarzy piosenkarza Seala. Powstały one, kiedy artysta chorował na toczeń rumieniowaty układowy. Ta dolegliwość wywołuje m.in. zapalenie skóry i trwałą utratę włosów. Mimo tej niedoskonałości piosenkarz został wybrankiem Heidi Klum, jednej z najpopularniejszych światowych modelek.
Większość blizn powstaje jednak w wypadkach. Tak jak ta na barku Martyny Wojciechowskiej, Dziennikarka po udziale w wypadku na motocyklu wymagała operacji obojczyka i założenia 21 szwów. Z kolei Harrison Ford jako młody chłopak stracił panowanie nad samochodem, gdy podczas jazdy zapinał pas. W efekcie rozbił auto na słupie i uderzył twarzą w kierownicę. Właśnie wtedy powstała jego charakterystyczna blizna na brodzie.
Także Agnieszka Maciąg ucierpiała w wypadku samochodowym, w wyniku którego powstała blina na jej twarzy. Przyszła modelka chodziła wtedy jeszcze do szkoły. Od jednego z kolegów usłyszała: „Taka szkoda, że ci się to przytrafiło. Byłaś kiedyś taka ładna”. Dziewczynie było przykro, ale z czasem zrozumiała, że wciąż jest ładna. „Jestem kobietą z blizną, która każdego dnia przypomina mi, że życie jest kruche. I że nie ma ideałów” – powiedziała w jednym z wywiadów.
Sporo czasu zajęło pogodzenie się z blizną na czole Dorocie Gardias. Jak młoda dziewczyna dziennikarka zarabiała, m.in. występując na weselach. Podczas jednego z przyjęć pijany mężczyzna rzucił w nią butelką. Dopiero niedawno Gardias odważyła się zrezygnować z grzywki i odsłonić ślad po przykrym wydarzeniu.
Bliznę po dawnym wypadku wciąż ukrywa Sharon Stone. W dzieciństwie podczas jazdy konnej gwiazda wpadła na naprężoną linę, która pozostawiła duży ślad na szyi aktorki. Stone do dziś wymaga, aby na jej zdjęciach nie było widać blizny.
Zupełnie inny stosunek do blizny na swojej szyi ma Catherine Zeta-Jones. Aktorka jeszcze jako niemowlę wymagała tracheotomii. Dziś gwiazda nalega, aby nie maskować blizny po tym zabiegu, bo dzięki niemu wciąż jest na tym świecie.
Niektóre blizny u gwiazd wręcz pomagają aktorom wcielać się w role. Tak jak w wypadku Joaquina Phoenixa, którego charakterystyczna blizna między wargą nosem czyniła go jeszcze bardziej wiarygodnym Kommodusem w filmie „Gladiator”. Aktor urodził się z tym znamieniem – jest ono wynikiem tzw. niepełnej formy rozszczepu wargi.
